Mamy kostkę
Mamy kostkę przed domem, chodniki, opaskę....
Im dłużej siedziałam na budowie tym bardziej ewaluowały moje pomysły na zagospodarowanie terenu działki.
Doszłam do wniosku, że koniecznie ale to koniecznie muszę poszerzyć schody przed wejściem i zrobić tarasik... tak właśnie przed domem, przy wejściu głównym. Wymarzyła mi się ławeczka, na której będę mogła usiąść i popatrzeć na drogę ...
Poza tym oczywiście z salonu tarasik.
A oto efekty:
W tak zwanym między czasie pojawiły się też drzwi wejściowe.
Pierwotnie miały być pojedyńcze, ale im dłużej przebywałam w moim nowym domku to byłam po prostu przekonana, że koniecznie musimy wyciąć ścianę i drzwi wejściowe poszerzyć o naświetle boczne. I rzeczywiście na korytarzu jest od razu widniej. Na szczęście spokojnie mogłam ścianę wyciąć, ponieważ na etapie wylewania nadproży kazałam je wylać duuuużo szerzej. W głębi duszy od zawsze wiedziałam, że drzwi muszą być szerokie :)