Kominek
Uwielbiam mój kominek.
21 marca sama osobiście go pierwszy raz rozpaliłam. Moja koleżanka z Krakowa jeździła rowerkiem i witała wiosnę fotografując kwatki a ja miałam w domku jeszcze zimę i próbowałam rozpalić kominek.
Najpierw się skaleczyłam siekierą jak próbowałam udziabać małe kawałki drewieniek, później jak blondynka zrobiłam stosik w kominku, podłożyłam GAZETĘ (o zgrozo) i podpaliłam, gazeta się spaliła, dymu się narobiło.... i nic.
Dopiero wykonałam telefon do przyjaciela i się okazało, że jest sobie na parapecie taka mała kostka, którą się podpala i podkłada pod drewienka.
Prościzna :)
A to nasza półka na drewnienka, zrobiona przeze mnie i mężusia osobiście.
Można kupić gotowe, ale co to za frajda zrobić samemu.
Komentarze